Region opoczyński słynie z twórców ludowych, nasze stroje znane są na całym świecie, a wycinanki, hafty i serwetki znajdują się w nawet najbardziej nowoczesnych wnętrzach. Muzyka ludowa, tradycyjne potrawy i gościnność wyróżniają nas jako region na tle całego kraju. Dbając o wizerunek naszego regionu jako atrakcyjnego kulturowo, o upowszechnienie folkloru wśród mieszkańców powiatu opoczyńskiego, a także zwiększenie świadomości istnienia walorów kulturowych wśród dzieci i młodzieży w sobotę 14 października w Bielowicach odbył się Festiwal Twórczości Ludowej pamięci Józefa Dąbrowskiego.
Nie przez przypadek festiwal odbył się w Bielowicach. Bielowice to kolebka twórców ludowych naszego pięknego regionu. Kilka lat wstecz odbywały się tutaj Festiwale Kapel Ludowych na dechach w Bielowicach. To tu przyjeżdżały najbardziej znane kapele, które z wielką pieczołowitością i zaangażowaniem grały muzykę ludową regionu opoczyńskiego – oberki, polki, czy walczyki. Inicjatorem festiwali był śp. Józef Dąbrowski, który założył Bielowickie Stowarzyszenie Twórców i Przyjaciół Kultury Ludowej. Na sercu leżało mu podtrzymywanie tradycji i rozsławianie jej w świecie.
Podczas festiwalu Marcin Dąbrowski, syn śp. Józefa Dąbrowskiego, przybliżył uczestnikom postać swojego taty wspominając, że „był to człowiek, któremu na sercu leżało dobro Bielowic i szeroka promocja twórczości, z jakiej słynęła nasza wieś. Na zawsze w mojej pamięci pozostanie obraz taty, który robił wszystko, by bielowicką twórczość ludową pokochały dzieci i młodzież, która przychodziła na warsztaty organizowane przez Bielowickie Stowarzyszenie Twórców i Przyjaciół Kultury Ludowej. Myślę, że tata cieszyłby się z tego, że dziś jesteśmy tu i kontynuujemy tradycję kultywowania twórczości ludowej”.
Festiwal w Bielowicach był doskonałą okazją nie tylko do wspólnej integracji twórczyń ludowych, ale również do zaprezentowania ich dorobku, a także przeprowadzenia warsztatów z wykonywania rękodzieł. Misternie wyrabiane serwetki, hafty, kwiaty, pisanki czy też wycinanki przedstawiły m.in. Weronika Gruszecka, Bogumiła Dąbrowska, Ewa Kata, Marianna Wojciechowska, Bogumiła Pawlik, Zofia Pacan, Marianna Rzepka, Bożena Dulnikiewicz. Każdy obecny mógł spotkać się z mistrzyniami sztuki ludowej i wypytywać o najdrobniejsze szczegóły twórczości, która jest niezwykle interesująca i rozwojowa.
Nieodłącznym elementem naszego ‘’Opoczyńskiego„ jest oczywiście muzyka ludowa i charakterystyczne dla naszego regionu oberki, polki i walczyki. Zatem nie mogło zabraknąć na tym wydarzeniu kapeli i śpiewaków ludowych.
Muzyczną oprawę ludową festiwalu zapewniła znana w całej Polsce kapela Romana Wojciechowskiego w składzie: Roman Wojciechowski, Bogusław Lipski, Radosław Biniek.
Gościem specjalnym festiwalu w Bielowicach był zespół „Mała Caryna”. Zespół powstał w 2008 roku i został założony przez Łukasza Nowaka, który jest autorem tekstów większości piosenek. Czerpie inspiracje z różnych gatunków muzycznych: folku, bossanovy, coutry, reggae, czy rocka.
Wspaniałych występów i jeszcze wspanialszych artystów nie było końca. W tym szczególnym dniu na festiwalowej scenie zaprezentowały się również Opoczyńskie Nuty, którymi kieruje Kamilla Biniek-Kaczorowska. Swoje umiejętności zaprezentowały również znane lokalnie twórczynie: Anna Statkiewicz, Barbara Stępień, Ewa Kata, Krystyna Borowiecka oraz Anna Orłowska, które uświetniły festiwal opoczyńskimi przyśpiewkami.
Z inspiracji Anny Orłowskiej powstała Izba Tradycji w Domu Ludowym w Kraśnicy. Dostrzega ona również konieczność zadbania o opoczyński folklor słowny i muzyczny, który niekultywowany łatwo może przejść w zapomnienie. Jest jedną z członkiń zespołu ludowego „Kraśniczanki”. W 2010 r. jej działalność została doceniona odznaką „Zasłużony dla kultury polskiej”, a w 2011 r. otrzymała order „Serca Matkom Wsi” od Zarządu Kółek i Organizacji Rolniczych.
Umiłowanie tradycji ludowej regionu opoczyńskiego Anny Orłowskiej spowodowało, że reaktywowała w 2002 r. Koła Gospodyń Wiejskich w Kraśnicy. Razem z innymi członkiniami Koła kultywuje regionalne tradycje ludowe, m.in. poprzez organizację rekonstrukcji dawnych obrzędów, takich jak chociażby pierzorka czy pranie. Z powodzeniem zachęca innych do podtrzymywania opoczyńskich tradycji i z pasją edukuje młode pokolenie.
Koło Gospodyń Wiejskich z Janowa Karwickiego pod przewodnictwem Marii Jadwigi Wrzeszcz wprawiło widzów w jeszcze lepsze humory, przedstawiając nowoczesną interpretację Czerwonego Kapturka w opoczyńskim lesie.
Maria Barbara Chomicz podkreśliła, że „Wspaniałe występy przeniosły uczestników festiwalu w czasie - do lat świetności opoczyńskiego folkloru. Z pewnością niektórym wróciły wspomnienia z czasów młodości, dawnych zabaw i potańcówek w stodołach”.
Uczestnicy mogli skosztować naszej kuchni regionalnej m.in. pysznej opoczyńskiej zalewajki, placków ziemniaczanych, klusek żelaznych, racuchów z jabłkami, no i oczywiście smacznych ciast. Wszystko to przygotowały Koła Gospodyń Wiejskich z Bielowic, Dęby, Modrzewia i Kraśnicy.
Festiwal zakończyła wspólna zabawa, do której przygrywała kapela Romana Wojciechowskiego.
Organizatorem festiwalu była Fundacja Aktywnego Kształcenia i Rekreacji SALIX z Opoczna, która od 9 lat przybliża społeczeństwu zagadnienia przyrodnicze i kulturowe. Partnerem wydarzenia było Bielowickie Stowarzyszenie Twórców i Przyjaciół Kultury Ludowej w Bielowicach. Patronat nad wydarzeniem objął Starosta Powiatu Opoczyńskiego. Festiwal współfinansowany był ze środkówsamorządu województwa łódzkiego.