8 i 12 maja to bardzo ważne daty w położniczym i pielęgniarskim kalendarzu. Wiążą się z refleksją o zawodach, które postrzegane są przez pryzmat empatii, poświęcenia, dobroci, towarzyszenia człowiekowi w zdrowiu i w chorobie. Czy w dobie pandemii pielęgniarki, pielęgniarze, położnicy i położne wciąż mają powód do świętowania? Tak! Będzie on trwał dotąd, dopóki będzie trwał uśmiech pacjenta i dopóki będzie istniała nadzieja na to, że choremu człowiekowi można pomóc.
Dziś wszyscy podkreślają znaczenie tych jakże deficytowych pod względem kadry zawodów dla systemu ochrony zdrowia. Jutro cały świat położniczy i pielęgniarski wróci do rzeczywistości i całkiem przyziemnych problemów.
Życzmy więc Wam zdrowia i sił, czyli tego, czego najbardziej potrzeba każdej pielęgniarce, pielęgniarzowi i położnej.
Polskie położne wskazały 8 maja jako dzień swojego święta na cześć urodzonej tego dnia Stanisławy Leszczyńskiej (Łódź, rok 1896). Niezwykłej, szczerze oddanej swojemu zawodowi położnej, która uwięziona w obozie koncentracyjnym Auschwitz II–Birkenau, sprzeciwiając się wyraźnym rozkazom władz obozowych, przyjęła ok. 3000 porodów.
12 maja to także dzień urodzin – tego dnia w 1820 r. we Florencji przyszła na świat najsłynniejsza przedstawicielka zawodu, twórczyni nowoczesnego pielęgniarstwa, założycielka pierwszej szkoły pielęgniarstwa, Dama z Lampą, czyli Florence Nightingale.
Florence Nightingale (12.05.1820–13.08.1910) urodziła się we Florencji, w zamożnej, arystokratycznej rodzinie angielskiej. Otrzymała wszechstronne wykształcenie. W wieku 25 lat wprawiła rodziców w przerażenie, prosząc o zgodę na naukę pielęgniarstwa w szpitalu w Salisbury. Nieprzychylność rodziców była zrozumiała; w tamtych czasach pielęgniarstwem trudniły się (nie licząc zakonnic) głównie kobiety z marginesu społecznego; warunki pracy były zaś tak ciężkie, że angielskie sądy chętnie zamieniały karę więzienia na pracę w szpitalu. Rodzice, chcąc wpłynąć na zmianę decyzji wysłali ją w długą, zagraniczną podróż, którą Nightingale wykorzystała, aby poznać szpitale i pracę pielęgniarek w różnych szpitalach.. W 1850 roku odbyła 4-miesięczny kurs pielęgniarski dla diakonis protestanckich, potem praktykowała w kilku szpitalach. W 1852 roku zrezygnowała z małżeństwa i została przełożoną zakładu dla chorych dam z towarzystwa. W 1854 r. gdy wybuchła wojna krymska i z frontu napływały wieści o skrajnie złych warunkach panujących w angielskich szpitalach polowych, Nightingale za własne pieniądze zakupiła potrzebne leki i środki opatrunkowe, zebrała 38 ochotniczek i udała się na front. W przepełnionym szpitalu w Skutari zastała brud, epidemie tyfusu i dyzenterii. Śmiertelność sięgała 42%.
W ciągu 2 miesięcy Florence poprawiła warunki sanitarne, zorganizowała kuchnię i pralnię szpitalną. Efektem było zmniejszenie śmiertelności do 2%. W 1856 roku powróciła do Anglii jako bohaterka narodowa. Wdzięczni żołnierze wraz z rodzinami zebrali fundusze, dzięki którym w 1860 r. Nightingale mogła założyć pierwszą świecką szkołę pielęgniarek, przy Szpitalu św. Tomasza w Londynie. Dwie najważniejsze zasady funkcjonowania szkoły brzmiały: pielęgniarki powinny być technicznie wyszkolone w specjalnie do tego celu zorganizowanych szpitalach; pielęgniarki powinny mieszkać w internatach, aby można było czuwać nad ich moralnością.
Na początku absolwentki szkoły nie otrzymywały dyplomów, jedynie zapisywano ich nazwiska w specjalnej księdze. Nadzorując pracę szkoły F.Nightingale opracowała kilka projektów reformy wojskowej służby zdrowia, uczestniczyła w działalności Królewskiej Komisji, pracującej m.in. nad rozwiązywaniem problemów sanitarnych Indii. W 1904 r. nadano jej tytuł Lady of Grace orderu św. Jana Jerozolimskiego.
W 1912 roku Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża ustanowił Medal im. Florence Nighitngale, najwyższe odznaczenie pielęgniarskie przyznawane co 2 lata za wybitną działalność zawodową i humanitarną, bohaterską postawę w czasie działań wojennych i klęsk żywiołowych, a także za szczególne zasługi organizacyjne.
źródło i foto: internet