Wybuch powstania jest zawsze aktem desperacji, oznacza, że wyczerpano wszelkie inne możliwe środki walki politycznej o własny byt narodowy, a sytuacja, w której naród się znajduje, jest po prostu nieakceptowalna. 157 lat temu, 22 stycznia 1863 roku rozpoczęło się Powstanie Styczniowe, największy zryw narodowowyzwoleńczy przeciwko rosyjskiemu zaborcy. Pomimo klęski militarnej, umocniło ono polską świadomość narodową, miało też wpływ na dążenia niepodległościowe następnych pokolenia.
Dziś w całej Polsce wspominamy ten dzień. Centralne obchody rozpoczęły się w stolicy w południe- na dziedzińcu Muzeum X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej przed pomnikiem członków Rządu Narodowego Powstania Styczniowego, gdzie zostały złożone wieńce. Następnie w siedzibie Muzeum odbył się wykład Jana Engelgarda „Walery Przyborowski – historyk powstania styczniowego”.
Także nasi samorządowcy złożyli kwiaty i znicze pod pomnikiem upamiętniającym wydarzenia powstania. Na uroczystości obecny był Przewodniczący Rady Powiatu Józef Róg, Członek Zarządu Powiatu Michał Białek a także Przewodnicząca Rady Miejskiej w Opocznie Anna Zięba. W imieniu Posła Roberta Telusa kwiaty złożył Dyrektor Biura Poselskiego- Rafał Skoczylas oraz Rafał Wereszczak. Na uroczystości obecna była również przedstawiciel Fundacji Dar Dla Potrzebujących- Alina Pacek.
Wśród bezpośrednich przyczyn wybuchu powstania wymienia się brankę ogłoszoną na terenie Królestwa Polskiego. Sprzeciw wobec branki był ochroną kadr do walki czy sprzeciwu przeciwko Rosji. Z tego powodu podjęto decyzję o wybuchu powstania w styczniu, najmniej korzystnym miesiącu dla walki. W śnieg i mróz młodzi chłopcy pakowali swoje rzeczy i szli uciekać przed poborem. Nie zawsze wiedzieli, gdzie idą. Chronili się w Puszczy Kampinoskiej, gdyż była ona najbliżej Warszawy.
W społeczeństwie polskim dorosło pokolenie, które czuło się odpowiedzialne za przyszłość ojczyzny, a nie przeżyło klęski powstania listopadowego. Uważano, że najważniejszą powinnością życiową jest walka o ojczyznę. Ten głęboki i szczery patriotyzm, połączony z religijnością był wspólny dla wszystkich klas: inteligencji, ziemiaństwa, szlachty i części chłopstwa.
Historycy obliczają, że w czasie powstania doszło do około 1000 lub 1200 potyczek. Największe z nich to bitwy pod Węgrowem i pod Siemiatyczami. Przez szeregi powstańcze przeszło około 350 tysięcy osób. Najwięcej uczestników było z Królestwa Polskiego oraz tzw. guberni zachodnich rosyjskich, czyli dawnych ziem Rzeczypospolitej, potem z Galicji, a dopiero potem z zaboru pruskiego.
Ostatni oddział partyzancki kapelana powstania, księdza Stanisława Brzóski, działający na Podlasiu, został rozbity w kwietniu 1865 roku. W kwietniu 1864 roku aresztowano przywódcę powstania Romualda Traugutta i innych członków Rządu Narodowego. Cztery miesiące później stracono ich na stokach Cytadeli Warszawskiej.
Powstanie Styczniowe było najdłużej trwającym i najbardziej masowym ruchem niepodległościowym XIX wieku. Jego bilans był tragiczny - dziesiątki tysięcy poległych lub straconych przez Rosjan (od kilkunastu do 30 tysięcy), zesłania na Syberię (około 40 tysięcy), konfiskaty majątków uczestników powstania i intensywna rusyfikacja ziem.